Long time no see! Witajcie po niespodziewanej przerwie, wracam do Was z agroturystyki, a w koszyczku niosę zwierzęce (odzwierzęce?) powiedzenia i wyrażenia. Startujmy, więc:
⚪ No horsing around! czyli „Bez wygłupów!”
Zaczniemy trochę z grubej rury, bo
⚪ horseshit = bullshit, to gunwo prawda, ale też bzdury.
⚪ Hit the bull’s eye to trafić w sedno, albo ustrzelić dychę w darts-ach .
⚪ Sheepish możemy się poczuć, gdy sytuacja nas przerośnie i nie ogarniemy.
⚪ Goatie to nie tylko kózka i wokalista jednego przeboju, ale również rodzaj męskiego zarostu 🙂
⚪ „Chicken! Chicken!” Krzyczał po walce The Black Knight do króla Artura (King of the Britons) nie dlatego, że postradał zmysły (choć postradał wszystkie członki = limbs), ale dlatego, że drwił z jego tchórzostwa.
⚪ Toteż chicken out to stchórzyć i nogę dać, na ten przykład.
⚪ Chick natomiast to „panienka” w znaczeniu hot chick, czyli niezłej laski.
⚪ Duck, z kolei, to dać nura, gdy np. ktoś ciśnie w nas talerzem.
⚪ Rooster, czyli innemi słowy cock – to nie dość, że kogut, to jeszcze wulgarne określenie na męski organ płciowy.
⚪ Turkey vs. turkey vs. a turkey, to pokolei Turcja, indyk na np. święto dziękczynienia (Thanksgiving) oraz indyk na/we zagrodzie.
⚪ Seal to przypieczętować coś lub pieczęć lub foka, zwierzę morskie.
⚪ Swallow to czynność połykania jak również jaskółka („African or European swallow?” – nie ma to znaczenia).
⚪ „Dog days are over” jak śpiewała Florence ze swoją maszyną, skończyło się to pieskie popołudnie, nadchodzą lepsze czasy!
⚪ Fat cat to tak zwana gruba ryba.
⚪ A gdy mówimy, że coś jest fishy, to ewidentnie „coś tu śmierdzi”.
⚪ Crabs oprócz tego, że to kraby to też przykra choroba weneryczna, niestety.
⚪ busy as a bee mówimy o tak zwanym człowieku pracy.
⚪ „A little birdie told me you’re getting married.” – może nas zagadać jakaś wścibska osoba.
⚪ „Elephant never forgets” brzmi przysłowie. Wygłaszamy te słowa, gdy przebaczamy, ale pamiętamy!
⚪ Tiger można rzec czule do ukochanej osoby
⚪ „Bear with me a moment” poprosi nas pracownik helpdesku, gdy zechce coś skonsultować ze swoim menadżerem.
⚪ „Monkey see monkey do” pada często jako komentarz do bezmyślnych aktów imitacji
⚪ Podczas gdy „no monkey business!’ lub „Enough with those shenanigans!” – zakrzykniemy gdy zechcemy kogoś ustawić do pionu i przestrzec (w pierwszym przypadku) lub nakłonić do zaprzestania kombinowania (w drugim).
I na koniec mój faworyt: „Buffalo buffalo buffalo Buffalo buffalo.”
Czyli w wolnym, nie szybkim tłumaczeniu, bawoły z Buffalo budzą respekt u innych bawołów z Buffalo.
Tym dziwnym, acz jak najbardziej poprawym gramatycznie zdaniem żegnam się z Państwem, dobranoc!
Natalia
Bądź na bieżąco z najnowszymi wpisami obserwując mnie na Facebooku lub Instagramie: